kilka spojrzeń

Świetnie, tylko dlaczego na studia w Polsce – zarówno w zakresie nauk matematyczno-przyrodniczych, jak i humanistycznych – przychodzi coraz więcej półanalfabetów, którzy nie potrafią wyrażać własnego zdania na dany temat, ani konstruować spójnych, logicznych narracji na temat rzeczywistości? Testy sprawdzają głównie umiejętność sprawdzania testów: można się chwalić wynikiem, ale de facto nic on nie mówi o nędzy jaką serwuje obecna, autorytarna i… nastawiona na rozwiązywanie testów – a nie nabywanie mądrości i kompetencji kulturowych – forma nauczania w Polsce.

a czy ta nasza młodzież potrafi już w sposób zrozumiały komunikowac się ze sobą nawzajem, pracować w grupie i współpracować, prowadzić rozmowy/negocjacje przeprowadzając pełną argumentację? Czy szkoła daje im możliwość aktywnego sprawdzenia swoich zainteresowań i dojrzewania w kwestii wyborów życiowych? Czy uczy ich odpowiedzialności społecznej i odwagi cywilnej? Bo to są cechy, których brak nas kładzie.Rozwiązywanie testów w konkretnym systemie – a później wysoka średnia opierajaca się na tej samej metodologii i ocenie “umiejętności” (odpowiedzi testowe sprawdzajace wiedzę/dane) nie świadczy o dobrej edukacji – świat jest w kryzysie dzięki takiej edukacji. Jestem tegorocznym maturzystą, pisałem przedmioty ścisłe. . Myślę, że problemem jest zachęcenie do wyrażania swojej opinii ponieważ często tępi się ludzi którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej, ponieważ postrzega się ich jako jednostki, które niepotrzebnie się wychylają. Jeśli mamy tak świetne wyniki to oznacza, że posiadamy bardzo ale to bardzo zdolną i ambitną młodzież. Jednak nie osiadajmy na laurach. Brakuje nam przedmiotów do doświadczeń niezbędnych np. na fizyce czy chemii. Mnie osobiście bardzo to boli ponieważ sama teoria czasem wydaje się być złożona a możliwość doświadczeń jest świetnym sposobem na naukę. Kolejną sprawą są nasze matury. Oczywiście wielu uważa, że poziom jest coraz niższy i że, byle głąb ją zda. Myślę, że problemem jest tutaj co ona tak naprawdę sprawdza. Na jakiej podstawie jest układany ranking opisany powyżej ? Czy jak wykonam obliczenia w określonym czasie? Czy jak podejdę do rozwiązania problemu? Czy jestem kreatywny czy znam książkę na pamięć? Uważam, że egzamin jakim jest matura niewiele sprawdza ponieważ jak na trzy lata pracy jej wynik może być krzywdzący. Może wiele zależ od kondycji dnia czy choćby skrawków materiału, które ona zawiera wobec całej wiedzy, którą się posiada. Patrzmy więcej na człowieka a nie na liczbę punkcików na jakimś egzaminie, więcej rozmowy ze strony szkoły jaki i uczelni z kandydatem może okazać się złotym środkiem na poznanie motywacji człowieka a to ona nas napędza i pomaga sięgnąć celu.

Ja jestem zadowolona z mojego rozmiaru 95 DD jestem właśnie w stanie błogosławieństwa więc myślę,że wykarmie synka bez problemu.Mój partner nie wyobraża mnie w rozmiarze B heh…wiec wiadomo…laski o małym biuście będą blużnić na obfite rozmiary…a laski o pełnych kształtach będą z dumą o tym mówić baa eksponować piękny duży biust! Więc nie bądzcie zazdrosne Panie które macie rozmiar A i B bo od wieki wieków wiadomo co wolą faceci! Ty wstrętna wieśniaro, a co mnie to obchodzi co wolą faceci? Ciekawe jak będziesz piała jak te twoje 95 DD będą wyglądać po ciąży, zachwycac się już nie będziesz Każda szanująca się kobieta powinna wiedzieć ze nie szata zdobi człowieka lecz jej wartość jaka przedstawia bielizna, kto nie szanuje i akceptuje swojego ciała ten w moich oczach jest nic nie wart Z badań wynika, że aż 52 proc. Polek nie jest zadowolonych z wyglądu swoich piersi, a 17 proc. ma z tego powodu kompleksy w bikini. Dodatkowe problemy dochodzą bielizna, gdy kobieta zostaje matką, ponieważ biust zaczyna spełniać wówczas zadanie specjalne – wykarmienie dziecka, a co za tym idzie, wymaga specjalnej troski. Matka patrzy na swoje piersi inaczej niż przed porodem. Czy wyprodukują wystarczającą ilość mleka? Czy kształt sutków umożliwi maluchowi prawidłowe ich uchwycenie? Czy karmienie nie zdeformuje ich, skóra się rozciągnie, powstaną rozstępy? Odzywają się również stereotypy bielizna nocna, które mówią, że wielkość piersi świadczy o kobiecej płodności i jej naturalnych predyspozycjach do macierzyństwa. Czy to prawda? Istnieją badania, które miały dociec, co wielkość biustu mówi o jego właścicielce i jej bieliźnie. Jak wypadają w zderzeniu z rzeczywistością?

czy kobieta cycata czy płaskata wszystkie zasluguja na szacunek i pod warunkiem może i mam dziwne podejście do tego tematu, ale ja osobiście uważam że tak na prawdę nie ma takiej kobiety, która ma idealnie równe piersi, bo poniekąd wiąże się to, z tym, którą rękę macie bardziej sprawną, czyli czy jest się prawo czy lewo ręczną, ale nie o to jest więcej kompleksów. Najważniejsze aby biust był naturalny. Nie jest ważne jaką miseczkę macie A czy F ale najbardziej bielizna nocna istotne jest aby były wasze. Mam wiele koleżanek, które dzięki takiemu podejściu do sprawy są na prawdę szczęśliwe bo i ich drugie połówki mają zupełnie inne podejście niż zdecydowana większość facetów